Przede wszystkim pamiętajmy, że każdy, nawet najdrobniejszy przeciek to duże niebezpieczeństwo dla dachu. Warszawiaków ostrzegam – nie ignorujcie problemu, bo pewnego dnia Wasz dach może się zawalić!
Jak dobrze szukać przecieków? Najbardziej oczywistym objawem są mokre plamy na suficie – po deszczu czy topniejącym śniegu – i krople wody, które spływają do naszego domu. Warto jednak skrupulatnie zbadać taką usterkę – czasem winowajcą może być instalacja wodna lub nieszczelna klimatyzacja.
Powodem do niepokoju mogą być uszkodzenia pokrycia dachowego. Jeśli znajdziesz ubytki, zniszczone lub odpadające elementy, koniecznie zadzwoń po dekarza. Tegu typu usterki występują najczęściej w sąsiedztwie kominów, świetlików i krawędzi dachu. Warto również obejrzeć rynny.
Na koniec najbardziej oczywisty sygnał wilgoci, który czasem łatwo przeoczyć – pleśń. Nawet małe zielone plamki są powodem do zaniepokojenia. Stała kontrola miejsc, gdzie krzyżuje się dach, pomoże wcześnie wykryć problem.
